Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat produktu-firmy Bodetko lash, który testowałam . Jaki to produkt? Serum do rzęs! :)
We wcześniejszych postach wspominałam, że zaczęłam go stosować, więc nadszedł już najwyższy czas aby podzielić się moimi spostrzeżeniami na jego temat :) Czy sprawdził się na moich rzęsach? Już piszę....
A przy okazji jeszcze raz chciałam podziękować portalowi "UrodaiZdrowie" za możliwość przetestowania produktu! :) Lubię ten portal :)) Można poczytać ciekawe artykuły, wziąć udział w super konkursach itp... Przejdźmy do recenzji! :)
Ale najpierw przypomnę podstawowe informacje o tym produkcie:
Pojemność: 3ml
Cena: 149zł
Cena: 149zł
Skład: Aqua, Euphrasia Officinalis Extract, Sodium Chloride, Trifluoromethyl Dechloro
Ethylprostenolamide, Alcohol Denat, Benzalkonium Chloride
Fanpage na Facebooku: Bodetko Lash
SKLEP: KLIK
Ethylprostenolamide, Alcohol Denat, Benzalkonium Chloride
Fanpage na Facebooku: Bodetko Lash
SKLEP: KLIK
Co o nim myślę?
Na początku pomyślałam, że 3ml na tak długi okres stosowania to niemożliwe! Myślałam, że po miesiącu ten mały pojemniczek będzie już pusty! Ale okazało się, że owa odżywka/ serum jest bardzo, bardzo wydajna! W tym mnie zaskoczyła! Spokojnie wystarczy na 4 miesiące! Serum nakładamy jak eyeliner na czyste rzęsy, czyli najlepiej w nocy po demakijażu jak kładziemy się spać :) Chyba, że ktoś nie maluje rzęs w dzień to jak najbardziej! :)
Zrobię krótkie podsumowanie PLUSY i MINUSY- tak będzie prościej! :)
PLUSY:
- serum mnie nie uczulił, nie doznałam żadnego dyskomfortu- chociaż oczy mam wrażliwe! Moja mama też go używała i miała uczucie lekkiego mrowienia przy dolnych rzęsach. Stwierdziła, że dolne rzęsy się lekko zagęściły, bo prawie ich nie miała...
- mała buteleczka ale za to jaka wydajna! Zaskoczyła mnie! Duży plus!
- i jak dla mnie największy PLUS: Możliwość aplikacji przy doczepianych rzęsach (ponieważ nie wchodzi w interakcję z klejem)!! Również można go stosować po zabiegach z henny :)
- kiedy zaczęłam stosowanie serum miałam doczepiane rzęsy... Zawsze po odpadnięciu sztucznych miałam je słabsze i było ich mniej, ponieważ zawsze gdzieś zaciągnęłam sztuczną rzęsę wyrywając razem z nią moją :( ! Nie wspominając już u bólu :P Gdy stosowałam serum Bodetko Lash uważam, że wyglądają zdrowo i są gęste!
MINUS:
- cena, ponieważ nie każdego będzie stać na ten produkt. Trzeba tylko zaznaczyć, że produkt wystarczy przynajmniej na 4 miesiące :)
Teraz pokażę Wam zdjęcie "PRZED" i zdjęcie "PO". Należy pamiętać, że na zdjęciu "PRZED" mam doczepione sztuczne rzęsy! Na zdjęciu "PO" już są w 100% moje :) Są lekko pomalowane tuszem, który nie zszedł po opalaniu i myciu twarzy :) Ale widać, że są mocniejsze i przy bokach urosły... Przynajmniej ja mam takie wrażenie :)
Stosowałyście go? Piszcie w komentarzach jakie Wy macie doświadczenia z tym serum! :)
Na początku pomyślałam, że 3ml na tak długi okres stosowania to niemożliwe! Myślałam, że po miesiącu ten mały pojemniczek będzie już pusty! Ale okazało się, że owa odżywka/ serum jest bardzo, bardzo wydajna! W tym mnie zaskoczyła! Spokojnie wystarczy na 4 miesiące! Serum nakładamy jak eyeliner na czyste rzęsy, czyli najlepiej w nocy po demakijażu jak kładziemy się spać :) Chyba, że ktoś nie maluje rzęs w dzień to jak najbardziej! :)
Zrobię krótkie podsumowanie PLUSY i MINUSY- tak będzie prościej! :)
PLUSY:
- serum mnie nie uczulił, nie doznałam żadnego dyskomfortu- chociaż oczy mam wrażliwe! Moja mama też go używała i miała uczucie lekkiego mrowienia przy dolnych rzęsach. Stwierdziła, że dolne rzęsy się lekko zagęściły, bo prawie ich nie miała...
- mała buteleczka ale za to jaka wydajna! Zaskoczyła mnie! Duży plus!
- i jak dla mnie największy PLUS: Możliwość aplikacji przy doczepianych rzęsach (ponieważ nie wchodzi w interakcję z klejem)!! Również można go stosować po zabiegach z henny :)
- kiedy zaczęłam stosowanie serum miałam doczepiane rzęsy... Zawsze po odpadnięciu sztucznych miałam je słabsze i było ich mniej, ponieważ zawsze gdzieś zaciągnęłam sztuczną rzęsę wyrywając razem z nią moją :( ! Nie wspominając już u bólu :P Gdy stosowałam serum Bodetko Lash uważam, że wyglądają zdrowo i są gęste!
MINUS:
- cena, ponieważ nie każdego będzie stać na ten produkt. Trzeba tylko zaznaczyć, że produkt wystarczy przynajmniej na 4 miesiące :)
Teraz pokażę Wam zdjęcie "PRZED" i zdjęcie "PO". Należy pamiętać, że na zdjęciu "PRZED" mam doczepione sztuczne rzęsy! Na zdjęciu "PO" już są w 100% moje :) Są lekko pomalowane tuszem, który nie zszedł po opalaniu i myciu twarzy :) Ale widać, że są mocniejsze i przy bokach urosły... Przynajmniej ja mam takie wrażenie :)
Stosowałyście go? Piszcie w komentarzach jakie Wy macie doświadczenia z tym serum! :)
Jestem ciekawa, jakby sprawdził się na moich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością jak każdy produkt: na kogoś działa bardziej a na kogoś mniej... Lecz z ciekawości obejrzałam różne recenzje i dziewczyny się dobrze wypowiadały na temat tego serum... Fakt dostrzegły minus- cenę- Czyli tak jak ja! :) Cena cena może odstraszać młodych, którzy jeszcze nie mają stałej pracy...
UsuńWyglada calkiem niezle! :)
OdpowiedzUsuńvisit me soon on
http://pearlinfashion.blogspot.com
potwierdzam..urosły mi znacznie i zagęściły się, szczególnie tam, gdzie prawie wcale ich nie miałam! :) . Bardzo dobry produkt. Polecam!
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają bo przed to współczuję ;P
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym serum już i chętnie bym przetestowała ;)
Aż tak źle wyglądały "przed" ? hehe... Ale i tak chcę wrócić za jakiś czas do doczepianych, bo jest tak gorąco, że aż mi tusz spływa :D
Usuńnoo i pieknie ;)!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda.
OdpowiedzUsuńJa mam innej marki i nie zauważyłam za bardzo wydłużenia, ale zagęszczenie jak najbardziej.
OdpowiedzUsuń