Dzisiaj mini relacja z Wrocławia z targów: Hall of Games ;) Trwały one od 14 do 16 listopada. Ja byłam w ostatni dzień ;) Odbywały się tam turnieje gier, warsztaty i inne atrakcje, oczywiście związane z grami ;)
Co mam na sobie?
/drees/ sukienka/ koszula- (KLIK)
/shoes/ buty- Stradivarius
/handbag/ torebka- sh
/coat/ płaszcz - ZARA
/jacket/ marynarka- H&M
/drees/ sukienka/ koszula- (KLIK)
/shoes/ buty- Stradivarius
/handbag/ torebka- sh
/coat/ płaszcz - ZARA
/jacket/ marynarka- H&M
Przed wejściem na targi... Ahh ta Hala Stulecia ;)
A tutaj widzimy gry, które już mają soje lata. A może trzymacie jeszcze takie cuda gdzieś w pudełkach w zakamarkach mieszkania? ;)
Ahh i moja ulubiona gra z podstawówki "Tamagochi" hehehhe ;) Nie raz mnie w nocy obudziła, że chce jeść lub nabrudziła :D
Ahh i moja ulubiona gra z podstawówki "Tamagochi" hehehhe ;) Nie raz mnie w nocy obudziła, że chce jeść lub nabrudziła :D
Ooo a tutaj z Andrzejkiem graliśmy sobie w ping-ponga. Laser wyświetlał piłeczkę, którą trzeba było odbić specjalną mini paletką :D Ale stwierdziliśmy, że zwykły ping-pong jest o niebo lepszy!!! Ten trochę oszukiwał :)))
A później graliśmy w Bombermann'a :D Była zawzięta rywalizacja... Ale przegrałam :( Andrzej nie dał mi wygrać :D
Chociaż przy nim lepiej wyglądam na zdjęciu ;) A może nie? :)))))
Co mam na sobie?
/drees/ sukienka/ koszula- (KLIK)
/shoes/ buty- Stradivarius
/handbag/ torebka- sh
/coat/ płaszcz - ZARA
/jacket/ marynarka- H&M
/drees/ sukienka/ koszula- (KLIK)
/shoes/ buty- Stradivarius
/handbag/ torebka- sh
/coat/ płaszcz - ZARA
/jacket/ marynarka- H&M