Hello ;)
I znowu mała przerwa, ponieważ w piątek miałam mały zabieg w szpitalu... Już minął tydzień i dalej jeszcze z niego nie wyszłam, ale jutro będę miała wypis.
Za kilka dni zdam całą relacje z pobytu ;) Mam wrażenie, że mój blog niedługo będzie "po-zabiegowy" po rożnych zabiegach, wizytach w szpitalach itp. :)
Cieszę się, że sporo osób pisze do mnie w sprawie oparzeń i mogę ich podtrzymać na duchu ;)
Buziaki :*
piątek, 26 czerwca 2015
czwartek, 11 czerwca 2015
Kolaż Sheinside
Cześć :)
Już dawno nie robiłam kolaży czy stylizacji... No to dzisiaj będzie kolaż :)
Już wiele razy przez te kilka lat pokazywałam Wam kolaże ze sklepu Sheinside (She In Shine Out) i dzisiaj znowu coś pokażę... A co! :) Widzę, że zmodyfikowali trochę nazwę....
A w ogóle mają fajne ciuszki... A to jeden z niewielu sklepów zagranicznych, którym ufam... Zawsze doradzą, gdy mam jakiś problem techniczny!
A w ogóle mają fajne ciuszki... A to jeden z niewielu sklepów zagranicznych, którym ufam... Zawsze doradzą, gdy mam jakiś problem techniczny!
ZESTAW 1
Elegancki kostium plażowy, który od razu mi się spodobał :) Dodatkowo na wierzch można założyć kimono w kwiaty, aby dodać nutkę koloru. Dodatkowo małe świecidełko na włosy w postaci opaski :) I na bosaka na plażę!! :))
ZESTAW 2
Lekka, zwiewna sukienka a do tego botki + marynarka :) Może nie każdemu będzie ten zestaw odpowiadał, ale jak dla mnie jest ok :)
ZESTAW 3
Oczywiście nie mogło u mnie zabraknąć kombinezonu :) ponieważ to jedna z części garderoby, którą najbardziej lubię :) Ten zestaw jest elegancki np.: na wyjście z koleżankami na miasto czy na randkę ;) Torebka emitująca gazetę jest świetnym dopełnieniem całości :)
Jak podobają się Tobie zestawy? Który najbardziej przypadł do gustu? :)
czwartek, 4 czerwca 2015
Recenzja: Serum do rzęs Bodetkolash
Hej :)
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat produktu-firmy Bodetko lash, który testowałam . Jaki to produkt? Serum do rzęs! :)
We wcześniejszych postach wspominałam, że zaczęłam go stosować, więc nadszedł już najwyższy czas aby podzielić się moimi spostrzeżeniami na jego temat :) Czy sprawdził się na moich rzęsach? Już piszę....
A przy okazji jeszcze raz chciałam podziękować portalowi "UrodaiZdrowie" za możliwość przetestowania produktu! :) Lubię ten portal :)) Można poczytać ciekawe artykuły, wziąć udział w super konkursach itp... Przejdźmy do recenzji! :)
Ale najpierw przypomnę podstawowe informacje o tym produkcie:
Pojemność: 3ml
Cena: 149zł
Cena: 149zł
Skład: Aqua, Euphrasia Officinalis Extract, Sodium Chloride, Trifluoromethyl Dechloro
Ethylprostenolamide, Alcohol Denat, Benzalkonium Chloride
Fanpage na Facebooku: Bodetko Lash
SKLEP: KLIK
Ethylprostenolamide, Alcohol Denat, Benzalkonium Chloride
Fanpage na Facebooku: Bodetko Lash
SKLEP: KLIK
Co o nim myślę?
Na początku pomyślałam, że 3ml na tak długi okres stosowania to niemożliwe! Myślałam, że po miesiącu ten mały pojemniczek będzie już pusty! Ale okazało się, że owa odżywka/ serum jest bardzo, bardzo wydajna! W tym mnie zaskoczyła! Spokojnie wystarczy na 4 miesiące! Serum nakładamy jak eyeliner na czyste rzęsy, czyli najlepiej w nocy po demakijażu jak kładziemy się spać :) Chyba, że ktoś nie maluje rzęs w dzień to jak najbardziej! :)
Zrobię krótkie podsumowanie PLUSY i MINUSY- tak będzie prościej! :)
PLUSY:
- serum mnie nie uczulił, nie doznałam żadnego dyskomfortu- chociaż oczy mam wrażliwe! Moja mama też go używała i miała uczucie lekkiego mrowienia przy dolnych rzęsach. Stwierdziła, że dolne rzęsy się lekko zagęściły, bo prawie ich nie miała...
- mała buteleczka ale za to jaka wydajna! Zaskoczyła mnie! Duży plus!
- i jak dla mnie największy PLUS: Możliwość aplikacji przy doczepianych rzęsach (ponieważ nie wchodzi w interakcję z klejem)!! Również można go stosować po zabiegach z henny :)
- kiedy zaczęłam stosowanie serum miałam doczepiane rzęsy... Zawsze po odpadnięciu sztucznych miałam je słabsze i było ich mniej, ponieważ zawsze gdzieś zaciągnęłam sztuczną rzęsę wyrywając razem z nią moją :( ! Nie wspominając już u bólu :P Gdy stosowałam serum Bodetko Lash uważam, że wyglądają zdrowo i są gęste!
MINUS:
- cena, ponieważ nie każdego będzie stać na ten produkt. Trzeba tylko zaznaczyć, że produkt wystarczy przynajmniej na 4 miesiące :)
Teraz pokażę Wam zdjęcie "PRZED" i zdjęcie "PO". Należy pamiętać, że na zdjęciu "PRZED" mam doczepione sztuczne rzęsy! Na zdjęciu "PO" już są w 100% moje :) Są lekko pomalowane tuszem, który nie zszedł po opalaniu i myciu twarzy :) Ale widać, że są mocniejsze i przy bokach urosły... Przynajmniej ja mam takie wrażenie :)
Stosowałyście go? Piszcie w komentarzach jakie Wy macie doświadczenia z tym serum! :)
Na początku pomyślałam, że 3ml na tak długi okres stosowania to niemożliwe! Myślałam, że po miesiącu ten mały pojemniczek będzie już pusty! Ale okazało się, że owa odżywka/ serum jest bardzo, bardzo wydajna! W tym mnie zaskoczyła! Spokojnie wystarczy na 4 miesiące! Serum nakładamy jak eyeliner na czyste rzęsy, czyli najlepiej w nocy po demakijażu jak kładziemy się spać :) Chyba, że ktoś nie maluje rzęs w dzień to jak najbardziej! :)
Zrobię krótkie podsumowanie PLUSY i MINUSY- tak będzie prościej! :)
PLUSY:
- serum mnie nie uczulił, nie doznałam żadnego dyskomfortu- chociaż oczy mam wrażliwe! Moja mama też go używała i miała uczucie lekkiego mrowienia przy dolnych rzęsach. Stwierdziła, że dolne rzęsy się lekko zagęściły, bo prawie ich nie miała...
- mała buteleczka ale za to jaka wydajna! Zaskoczyła mnie! Duży plus!
- i jak dla mnie największy PLUS: Możliwość aplikacji przy doczepianych rzęsach (ponieważ nie wchodzi w interakcję z klejem)!! Również można go stosować po zabiegach z henny :)
- kiedy zaczęłam stosowanie serum miałam doczepiane rzęsy... Zawsze po odpadnięciu sztucznych miałam je słabsze i było ich mniej, ponieważ zawsze gdzieś zaciągnęłam sztuczną rzęsę wyrywając razem z nią moją :( ! Nie wspominając już u bólu :P Gdy stosowałam serum Bodetko Lash uważam, że wyglądają zdrowo i są gęste!
MINUS:
- cena, ponieważ nie każdego będzie stać na ten produkt. Trzeba tylko zaznaczyć, że produkt wystarczy przynajmniej na 4 miesiące :)
Teraz pokażę Wam zdjęcie "PRZED" i zdjęcie "PO". Należy pamiętać, że na zdjęciu "PRZED" mam doczepione sztuczne rzęsy! Na zdjęciu "PO" już są w 100% moje :) Są lekko pomalowane tuszem, który nie zszedł po opalaniu i myciu twarzy :) Ale widać, że są mocniejsze i przy bokach urosły... Przynajmniej ja mam takie wrażenie :)
Stosowałyście go? Piszcie w komentarzach jakie Wy macie doświadczenia z tym serum! :)