niedziela, 19 lipca 2015

Zabiegi w DermaMed we Wrocławiu

Witam,

     Dzięki portalowi "Uroda i Zdrowie", w ramach Ogólnopolskiej Akcji Piękności, miałam możliwość przetestowania wybranych zabiegów medycyny estetycznej.
Postanowiłam zgłosić swoją mamę, gdyż pomyślałam, że bardziej jej przyda się jakaś większa regeneracja skóry, niż mi.
Na zabieg zaproszono nas 2 lipca 2015r. do Instytutu DermaMed we Wrocławiu (ul. Żeromskiego 77).
http://www.dermamed.com.pl
     Po wejściu do Instytutu DermaMed, który robi niesamowite wrażenie perfekcyjności w każdym calu, bardzo miłe panie zajęły się nami troskliwie, proponując coś do picia.


Przed zabiegiem dokonano gruntownej analizy mamy skóry wraz z dokładną diagnozą. Wszystko to mogłyśmy obserwować na monitorze. Dowiedziałyśmy się jaki jest stan skóry na tle populacji innych kobiet w tym samym wieku. Hmm... Mama ma 51 lat.



Diagnozowano skórę pod kątem, m.in. uszkodzeń słonecznych, przebarwień, popękanych naczyń krwionośnych, zmarszczek, gładkości skóry.



Następnie udałyśmy się na umówione spotkanie z prof. dr hab. n. med. Pawłem Surowiakiem- lekarzem medycyny estetycznej, który miał przeprowadzać zabieg. Do jego wykonania zastosowano znieczulenie miejscowe w postaci kremu.





Po ocenie stanu skóry oraz przeanalizowaniu wyników z przeprowadzonej diagnozy komputerowej pan profesor Paweł Surowiak zaproponował mamie dwa połączone zabiegi: Zabieg Ulthera w połączeniu z wypełniaczami Restylane (kwas hialuronowy).







Najpierw mama została poddała zabiegowi Ulthera.

Zabieg Ulthera- nieinwazyjny lifting twarzy

Metoda ta pobudza odbudowę włókien kolagenu oraz elastyny w skórze. Pozwala to poprawić jej napięcie, spłycić zmarszczki i zniwelować zwiotczenie. Po zabiegu skóra staje się napięta a owal twarzy  wyraźnie zarysowany. Metoda ta wykorzystuje lecznicze właściwości ultradźwięków. Właściwy proces lecznicy zachodzi głęboko pod powierzchnią skóry. Efekt końcowy jest widoczny jednak dopiero po 2-3 miesiącach (tyle trwa odnowa włókien kolagenowych).
Mama miała wykonany ten zabieg na skroniach w celu uniesienia górnych powiek oczu.

Jak wygląda taki zabieg?
Rozpoczyna się on diagnostyką tkanki podskórnej pacjenta. Urządzenie do obrazowania ultradźwiękowego pokazuje strukturę do głębokości 8mm.
Profesor ocenił poziom, do którego zabieg powinien być przeprowadzony. Następnie skierował sekwencję ultradźwięków na wybrane miejsce. 






Odczucia mamy z zabiegu Ulthera:
- " Zabieg nie jest tak komfortowy, jak myślałam. Przeprowadzający zabieg lekarz wspomniał mi o tym. Na każdą skroń było skierowanych 10 uderzeń ultradźwiękami. Wszystko jednak jest do wytrzymania :) Najgorsze było 6. i 7. "uderzenie". Wtedy, by nie odczuwać zbytniego dyskomfortu (czułam jak wiązki przenikały mi przez skórę) wyobrażałam sobie, że odpoczywam na łące pełnej kwiatów :) Hehe :) Cóż, dla urody jednak warto te kilkadziesiąt sekund pocierpieć!!  :)"

Profesor oznajmił, że samo przywracanie napięcia skóry (2-3 miesiące całkowity efekt) przebiega w sposób precyzyjny i zupełnie bezbolesny. I tak rzeczywiście teraz jest.

Po zabiegu Ulthera, prof. Paweł Surowiak, przystąpił do wykonania drugiego zabiegu- wypełnianie preparatami Restylane.


Co uzyskamy po zabiegu wypełniania preparatami Restylane (KWAS HIALURONOWY)?
Z wiekiem zawartość naturalnego kwasu hialuronowego w skórze maleje, stąd też potrzeba uzupełnienia jego niedoborów. Wypełniacze Restylane, które bazują na kwasie hialuronowym, przywracają w skórze jego odpowiednie stężenie.
Zastosowane podczas zabiegu  Restylane Perlane:
-wypełnia zmarszczki
- likwiduje bruzdy
- zwiększa sprężystość skóry
- poprawia gładkość skóry i owalu twarzy

Z kolei drugi preparat- Restylane Sinbooster:
- poprawia kondycję skóry
- nadaje naturalny, długotrwały blask
- przywraca i utrzymuje równowagę wodną skóry
- poprawia jej elastyczność i strukturę

Jak wygląda taki zabieg preparatami Restylane?
Zabieg polega na podaniu odpowiedniej dawki preparatu  (mamie podano 2 ampułki Restylane Perlane i 1 ampułkę Restylane Skinbooster) w warstwę skóry właściwej. Wykonuje się go w miejscowym znieczuleniu. Nie wymaga on rekonwalescencji i specjalnych przygotowań. Preparatem tym można wykonywać zabiegi na całym ciele.



Profesor tłumaczył mamie, iż:
- "Z wiekiem włókna kolagenu i elastyny stają się słabsze, zanika też młodzieńcza objętość. By ją przywrócić, a dodatkowo zatrzymać i odwrócić proces wiotczenia skóry, zdecydowałem się połączyć te dwie skuteczne i sprawdzone metody. W celu przywrócenia objętości tkankom, spłycenia zmarszczek i poprawy kondycji skóry zastosowałem wypełnienie preparatami na bazie kwasu hialuronowego renomowanej marki Restylane. W tym przypadku były to Perlane i Skinbooster. Kurację uzupełnił zabieg liftingu Ulthera zastosowany w okolicy skroni. Zapewni on efekt uniesienia brwi i młodzieńczego otwartego oka."

Odczucia mamy podczas i po zabiegu Restylane:
" Nie jest to zbyt bolesny zabieg- szczerze polecam, gdyż pierwsze efekty są widoczne od razu po jego wykonaniu! Ponieważ dawki preparatu są podawane głęboko w skórę, to wystąpiło u mnie kilka małych krwiaczków (zasinień), ale łatwo je można zatuszować podkładem do makijażu. 
Jestem baaardzo zadowolona i mam nadzieję, że jeszcze nie raz zawitam w DermaMed we Wrocławiu. 
Skoro na sobie przetestowałam te wspaniale rewitalizujące zabiegi i zaobserwowałam profesjonalne podejście lekarzy i asystentów, to z czystym sumieniem mogę gorąco polecić ten Instytut medycyny estetycznej".



"Moja skóra jest bardzo wrażliwa na ukłucia, co widać na zdjęciach w postaci małych krwiaków, zasinień. Mam takie tendencje od urodzenia.
Jednak perfekcyjna ręka lekarza wykonującego zabieg, spowodowała iż jednak tych krwiaczków dużo się nie pojawiło. Już po tygodniu jednak stały się prawie niewidoczne. Do tego czasu przykrywałam je korektorem.  Zdjęcia obok zrobione były tuż po zabiegach".





Zalecenia po zabiegach:
- w dniu zabiegu zachować czystość
- przez 2 tyg. stosować filtry UV SPF 50
- po upływie 3-4 dni ewentualne nierówności rozmasować
- ostateczny efekt zabiegu Restylane pojawi się za 2-3 tygodnie

Po upływie 3 miesięcy mama ma się zgłosić na wizytę kontrolną w celu zaobserwowania końcowych efektów przeprowadzonych zabiegów.

Poniżej można porównać efekty PRZED (2.07.2015r.) i PO (19.07.2015r.).

Mam nadzieję, że te i podobne zabiegi pomogą niejednej z Was w rewitalizacji skóry, odmłodzą twarz i ujędrnią. 
Ostrzegam przed stosowaniem tańszych lub niesprawdzonych zamienników, które mogą spowodować  nieodwracalne zmiany w naszym wyglądzie. Dlatego warto korzystać z usług sprawdzonych lekarzy-PROFESJONALISTÓW oraz wykwalifikowanego personelu jak w klinice DermaMed!
"Jestem szczęśliwa, że mimo mojego wieku (51 lat) da się jeszcze promiennie wyglądać i zatrzymać czas z pomocą takich gabinetów i instytutów medycyny estetycznej jak DermaMed we Wrocławiu!"

Cennik zabiegów Instytutu DermaMed: CENNIK-kilk

Serdecznie polecamy razem z mamą tę klinikę!! Jest naprawdę godna polecenia!
Pozdrawiamy miłe panie asystentki, lekarzy, w tym samego pana profesora dr hab. n. med. Pawła Surowiaka!
Chciałybyśmy również podziękować portalowi "Uroda i Zdrowie" za możliwość przetestowania  zabiegów medycyny estetycznej oraz pani fotograf  Monice Kutkowskiej za udostępnienie części zdjęć.

środa, 15 lipca 2015

UbranioweLove.pl

Cześć!
Teraz trochę mody... ;) Ale i tak niedługo pojawi się nowy post "urodowy" :)
Może większość z Was wie, że prowadzę sklep internetowy UBRANIOWELOVE.PL  Jeżeli nie... To już wiecie :) Można tam znaleźć odzież nową jak i używaną.
Teraz pokażę przykładowe rzeczy jakie można kupić w sklepie (nowe):

 1. Żakiet pikowany cena: 39zł (aktualnie jest dostępny w rozmiarach S i L). Można go kupić tutaj-> KLIK

2. T-shirty cena: 12,99zł (dostępne w rozmiarach S, M, L i XL- różne wzory) Przykładowy TUTAJ-> KLIK
3. Bluzka w kwiaty z miękkiego "sweterkowatego" materiału cena: 29zł (dostępne w rozmiarach XL, XXL oraz XXXL". Różne kolory!
Link do XL-> KLIK
Link do XXL-> KLIK
Link do XXXL-> KLIK
 4. Bluza, delikatny, miękki materiał cena: 21zł (aktualnie dostępny w rozmiarze XL). Kupisz ją tutaj-> KLIK
 5. Neonowa bluzeczka- Mielczarkowski cena: 66zł (dostępny rozmiar S). Kupisz ją tutaj-> KLIK
6. Body w paseczki, cena: 20zł (aktualnie został rozmiar M). Kupisz je tutaj-> KLIK


Mam nadzieję, że coś Wam przypadło do gustu :) Zapraszam do obejrzenia reszty asortymentu! :)
 
A i jeszcze raz dziękuję wszystkim za to, że odwiedzacie mojego bloga i wszystkie komentarze, które piszecie! :) 

środa, 8 lipca 2015

Torbiel boczna szyi- Aktualizacja

Hej!

Tak jak obiecałam przybywam z relacją mej operacji ;) Otóż miałam ją 19.06.2015r....  W skrócie opiszę, aby nie przynudzać. 
Pewnego dnia byłam u pani laryngolog i stwierdziła, że po chorobie mam powiększonego węzła chłonnego. Ale po kilku dniach nadal był jaki był, dlatego poszłam do lekarza rodzinnego. W trybie pilnym miałam zrobione badania krwi, usg oraz tomograf.
Co najważniejsze- nie bolał mnie! Nawet nie czułam, że coś mi tam rośnie.
Wykazało prawdopodobnie, że jest to guz/torbiel boczna szyi o średnicy niespełna 4cm. Operację miałam już po ok. miesiącu w Miedziowym Centrum Zdrowia w Lubinie.
Strasznie się przestraszyłam, ale nie samej operacji tylko znieczulenia ogólnego. Miałam obawy czy się obudzę ;) Ale teraz wiedząc "z czym się to je" to stres byłby o wiele, wiele mniejszy.

W szpitalu byłam 10 dni... Ogólnie było fajnie, nie licząc bólu, który towarzyszył w obrębie szyi  ;)
Pierwsze 3 dni były najgorsze (trudności z podniesieniem się z łóżka, używając mięśni szyi... no i niewygodna pozycja do spania). Bardziej przeszkadzał mi dyskomfort niż ból, ponieważ przez pierwsze dni miałam podawane przeciwbólowce. 

Ból jaki mi towarzyszył:

- miejsce przecięcia (tak jak przecięcie ;) )
- ból przy połykaniu/jedzeniu- tak samo jak przy bólu gardła
- ból zębów- lewa strona
-  ból ucha- podobne do przewiania

Później już nawet nie brałam przeciwbólowców. Ale z dnia na dzień było coraz lepiej.

Mam mały defekt po operacji:
- brak czucia powyżej szwu oraz brak czucia od połowy ucha (mam nadzieję, że czucie będzie mi powoli wracać- ale jak stwierdzili lekarze- nie musi). Ale mam dobre myśli :) 

Oczywiście po operacji nie można myć włosów przez ileś dni- a to dla mnie duży dyskomfort, ponieważ myje je codziennie lub co drugi dzień. Dlatego warto zabrać ze sobą suchy szampon! Dzięki niemu jakoś jeszcze wyglądałam... Ale przy końcu nie wytrzymałam i z pomocą (nie mocząc rany i uszu) przemyłam włosy na tyle, aby to jakoś wyglądało).

Przed operacją obowiązkowy wypad nad wodę i mały relaks :) Jak widać owa torbiel nie jest jakoś widoczna. Nawet sama jej wcześniej nie zauważyłam...

 Gdy podnosiłam głowę do góry- można było ją zobaczyć. Jednak gdy miałam opuszczoną- nie była widoczna. Nawet w szpitalu jedna Pani się śmiała, że po co ja tam do nich przyszłam ;)
 Pierwszy dzień w szpitalu 18.06.2015. 
Sweet focia ze szpitala musi być ;) Ale stres był! ;) Mało w tym mody- ale pidżamkę kupiłam w Tesco ;) Akurat była fajna cena za ok. 45zł. Właśnie chciałam mieć legginsy! Ale w żadnym sklepie nie było takiego zestawu. Jedna sprzedawczyni nawet stwierdziła, że po co, jak jest gorąco :) Ale znalazłam i jestem bardzo zadowolona :)
 A to już po operacji... Zaszyta szyja z sączkami + słodki plaster z ludzikiem :)
 Tu już po 10 dniach. Akurat dostałam wypis do domu. Miałam czekać na ściągnięcie szwów a do tej pory mogłam paradować z "guzikami" w szyi.
 Ostatni szew miałam ściągnięty 03.07.
Myślałam, że będzie to gorzej wyglądało. Ale Pan, który mnie operował- ładnie to zszył :)
Ale przyznać muszę szczerze, że lekarze, pielęgniarki oraz inne osoby pracujące tam były bardzo miłe! Żarty ich nie opuszczały :)
 Aktualnie stosuję 3 rzeczy:
- Octenisept- do odkażania ran
- Maść "Contractubex" na blizny (koszt ok. 35zł)- tą maść przepisał mi lekarz
- Plastry "Sutricon" na blizny (koszt ok. 100zł)
Jest ich 5 (zmienia się je co 24 godziny- góra do 5 dni). Docina się je do długości blizny. Z 5 plastrów po ich dopasowaniu do mojej blizny- wyszło mi 15 :) Więc jak na 15 plastrów - 100zł to dobra cena. Ciekawa jestem jeszcze jaki będzie efekt.
Zaczęłam dzisiaj- 6 dni po zdjęciu szwów.
Może niektórzy z Was pamiętają, że miałam oparzone nogi wrzątkiem i najlepsze rezultaty widziałam po plastrach (Aqua-gel). Postanowiłam więc, że również kupię jakieś plastry i wynalazłam te! Idealne np. na blizny pooperacyjne! Jestem bardzo ciekawa jaki będzie efekt! Pisze na nich, że pomagają również na 10-letnie blizny!

A tak wygląda to dziś: 19 dni po operacji
 Z maścią "Contractubex" na blizny

 A tak wyglądają plastry "Sutricon" na blizny. Na oczyszczone, osuszone miejsce przyklejamy owy plaster. trzyma się bardzo dobrze!


Może komuś przydadzą się te informacje... Sama chciałam przeczytać jakieś od kogoś, kto sam przeszedł coś podobnego... Aby potrzymać siebie na duchu :) Pytałam się lekarza, czy ktoś umarł podczas operacji torbieli szyi ;) Ale stwierdził, że od początku jego kadencji nikt "nie kopnął w kalendarz", więc się uspokoiłam :) Musiałam się zapytać! Musiałam rozwiać swoje złe myśli :)
Podsumowując: Nie ma co się bać - trzeba działać- zanim urośnie większe!


AKTUALIZACJA: (28.02.2016r.)

Już ponad pół roku minęło od wycięcia torbieli bocznej szyi. Zobaczcie jak teraz wygląda blizna. Trudno też ją sfotografować- odzwierciedlając w pełni realny widok... Ale mam nadzieję, że udało mi się choć to zrobić w 90%. 
Co sądzę o swojej bliźnie? Nie zwracam na nią uwagi. W każdym świetle wygląda inaczej... Hmmm....
- nie smaruje jej niczym od kilku miesięcy- nie chce mi się ;) A może wyglądałaby jeszcze piękniej? :)
Mam zmarszczenia na szyi, więc ładnie wtapia się w "tło" :) 

Czy coś mnie boli? Czy czucie wróciło?
Po kilku miesiącach czucie zaczęło mi wracać... Uff! Sądzę, że już mam całkowite w opuszku/ płatku ucha. Nad linią cięcia też wróciło mi czucie... ALE- jeszcze mam lekką nadwrażliwość oraz lekkie "otępienie" jakby znieczulenie puszczało (takie są moje odczucia- aby Wam przybliżyć jak ja to odczuwam).
Nie przeszkadza mi to w życiu codziennym.
Pooglądajcie zdjęcia. Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie :)


NAJCZĘSTSZE PYTANIA:

1. Jakie powikłania wystąpiły po operacji?
Brak czucia od połowy ucha do nad linii cięcia. Lekarz widział nerw lecz musiał go przesunąć, aby go nie uszkodzić (takie dostałam informacje). Ale najwidoczniej został podrażniony. Zostałam poinformowana od 3 lekarzy, że czucie nie musi mi wrócić. Ale po ok. 2 miesiącach zaczynałam mieć mrowienie i coś tam czułam :-) Więc powoli mi wracało... W niektórych miejscach miałam lekką nadwrażliwość skóry.
Pod linią cięcia mam normalne czucie, nic mnie nie boli itp.
Nad linią cięcia: to co napisałam wyżej. Mam też nad nią lekko twarde... Czułam ciągnięcie skóry i ową nadwrażliwość. Gdy zaczęło powoli wracać mi czucie, miałam wrażenie, że ktoś mi tam grzebał :)  Ale w niczym mi to nie przeszkadzało :)
Po operacji obudziłam się z bólem tyłka! :) Bardziej bolał mnie tyłek niż cięcie na szyi! Poinformowałam o tym lekarzy. Niby pielęgniarki dały mi czopek przeciwbólowy- mam taką nadzieję! Chociaż mogli mnie o tym poinformować przed operacją. Hmm... A może i dobrze, że nie poinformowali? Bo bym ciągle o tym myślała ;-)))
Przez kilka dni po operacji bolało mnie pół gardła, pół twarzy ( jakby ktoś mi przywalił) z uchem i zęby! Bardzo podobny stan do grypy :) . Jeżeli chodzi o ucho- to ból podobny do "przewiania". Bardziej przeszkadzał mi dyskomfort, niż ból pooperacyjny. 
Ponieważ miałam trudności ze wstawaniem z łóżka ( trzeba używać mięśni szyi), mama zaopatrzyła mnie w małą poduszkę, wyprofilowaną pod szyję, która bardzo mi pomagała!! Bez niej ciężko było by mi się położyć czy wstać z łóżka! A tak gdy chciałam wstać przytrzymywałam rękami końce poduszki i się podnosiłam.

2. Czy po wycięciu torbieli wysłali próbkę na badania histopatologiczne?
Tak. Po wycięciu torbieli - została wysłana do badania histopatologicznego. Dostałam wyniki przy wypisie ze szpitala. Badanie potwierdziło, że jest to torbiel: "Torbielowaty guz, wypełniony beżowymi masami o śr. 3,5 cm".

3. Czy przed operacją miałaś robiony tomograf.
Tak, przed operacją miałam zlecone usg oraz tomograf, który był niezbędny dla lekarzy. Przed zabiegiem dwóch lekarzy oglądali wyniki z płyty i analizowali jak są zlokalizowane żyły w okół niej.
Również w dniu przyjęcia do szpitala zlecono: badania krwi (na grupę), ponieważ nie miałam oryginalnego potwierdzenia. Również wykonali tomograf klatki piersiowej i ekg.

4. Ile trwała operacja?
Operacja trwała ok. 2h.

5. Jak zagoiła się blizna?
Blizna jest prawie niewidoczna. Mam nacięcie w "zmarszczce" na szyi, więc nie rzuca się w oczy. Wszystko zależy od skóry danej osoby. U każdego proces gojenia przechodzi w innym tempie. Tak jak niektórzy mają tendencję do bliznowaceń, rozstępów itp.

6. Czy blizna jest mocno widoczna?
Uważam, że nie. Lekarz poinformował mnie przed operacją, że będzie ślad. 
Długi czas chodziłam z bandażem, plastrami itp. aby chronić ją przed słońcem. Ponieważ blizn nie można opalać. Wtedy ludzie na ulicy zwracali na mnie uwagę, bo miałam coś na szyi (+ szwy).

7. Czy plastry których używałaś pomogły?
Czy pomogły? Sama nie wiem. Ale coś kiepsko trzymały się na skórze... Po godzinie zaczynały mi odpadać... Prawdopodobnie dlatego, że szyją ciągle ruszam i się marszczyła. Dlatego na ten plaster przyklejam opatrunek z klejem dookoła lub klejący plaster, aby plaster na blizny nie odpadł. Używałam tylko: (Sutricon) oraz maść, którą zlecił mi lekarz (contractubex). Dodatkowo psikałam Octeniseptem przed nałożeniem maści czy plastrów (jego również używali w szpitalu przy codziennych zmianach opatrunków).  

8. Po jakim czasie mogłaś się umyć?

Myć to trzeba było się codziennie :-) Ale miejsce cięcia to z pewnością przez okres pobytu w szpitalu nie mogłam ( ok. 9 dni). Również dostałam zalecenie, aby też po powrocie do domu nie moczyć tego miejsca. Ale oczywiście delikatnie przemyć mogłam. Również nie mogłam brać gorących kąpieli, aby nie wystąpił krwotok.
Przez cały okres pobytu w szpitalu miałam zabronione mycie głowy (również dlatego, aby tego miejsca nie zamoczyć i nie podrażnić szamponami). Dlatego zaopatrzyłam się w suche szampony, dzięki nim moje włosy jako tako wyglądały. 
Przed operacją dostałam zalecenie prysznica. Wtedy również umyłam włosy, bo wiedziałam co mnie czeka.  Jednak pod koniec pobytu nie wytrzymałam... Ok. 8 dnia poprosiłam męża, aby pomógł mi umyć głowę. Lekarz się zgodził, chodź niechętnie- ale musiałam się starać, aby nie zamoczyć tego miejsca.

9. Ile czasu zajął powrót do zdrowia, by móc wrócić do pracy?
Po wyjściu ze szpitala- lekarz poinformował mnie, że jeszcze przez ok. 2 tygodnie nie powinnam się przemęczać (nawet zamiatać, myć podłóg itp.). Trzeba pamiętać, aby dbać o bliznę, aby się nie rozeszła i NIC NIE DŹWIGAĆ!
Ja po 3 dniach w szpitalu nie brałam już nic przeciwbólowego (kroplówek, tabletek itp.). Trochę bolało... Ale cóż... Nie chciałam się szprycować chemią przez tyle dni! Sądzę, że najlepiej zrobić sobie miesiąc urlopu :) Nawet dla odpoczynku! :) 


Należy również pamiętać, że jeżeli ktoś już ma ową torbiel to mamy tendencję do nich... Ba! Mogą nam się znowu pojawić... Taką informację dostałam od lekarza.

Buziaczki :* 

PAMIĘTAJCIE, ŻE NIE JESTEM LEKARZEM I SWOJE PRZYPADKI NALEŻY KONSULTOWAĆ ZE SPECJALISTĄ! ;) 
 Ja tylko opisałam swój przypadek...