Długo zastanawiałam się nad napisaniem tej notki. Z jednej strony nie chcę się jeszcze "chwalić" tym zjawiskiem ( jak według znanemu nam powiedzenia: "Nie chwal dnia przed zachodem słońca.") a z drugiej strony myślę sobie: "A co tam! Niech znajome plotkary mają o czym mówić! " :) .
A przy okazji z chęcią wymienię się moimi doświadczeniami i z przyjemnością poczytam Wasze :)
Powoli szykuję sobie wyprawkę... Niektórzy mówią, że to za wcześnie... że jeszcze nic nie wiadomo... że trzeba dmuchać na zimne itp. Liczę się z tym... Ale wiem, że później może mi nie starczyć czasu, sił, a przede wszystkim pieniędzy na to wszystko w tak krótkim czasie! A tak z miesiąca na miesiąc dokupuję przydatne (a to się jeszcze okaże) rzeczy.
Już minął 18 tydzień a ja jeszcze nie znam płci dziecka, więc zadowalam się neutralnymi kolorami: biel, beż, szarość. Ale już zaprzestałam zakupy ubranek do czasu poznania płci...
Z recenzjami rzeczy, przedmiotów i innych gadżetów muszę się jeszcze wstrzymać... Tak czy siak wszystko się okaże, gdy będzie je użytkował nowy, mały właściciel.
Na
moim Fanpage wstawiłam Wam zdjęcia 2 przesyłek, które dziś otrzymałam. Co było w środku? Kokon niemowlęcy a w drugiej otulacz z wkładami :) Sami zobaczcie...
Oto kokon niemowlęcy, który zamówiłam ze sklepu:
TINY STAR (
Fanpage), cena: 159zł
Czytałam różne opinie na temat ich produktów, znacznie większość pozytywnych. Jedynie doszukałam się informacji, że po praniu niektórzy zauważyli, iż materiał się okulkował. Ale ja sprawdzę to za jakiś czas :) Zawsze mam maszynkę, która ogoli zbędne "kulki".
Zrobiony jest ze starannością i jest solidny. Ciekawe jak się sprawi... I czy w ogóle mi się przyda!
Dodatkowo kokon był zapakowany w bardzo fajny, duży worek :) Dzięki czemu przechowam go bez zbędnych kurzołapów, które mogłyby się do niego przyczepić. Baa! Jeżeli będę jechała w podróż, będę miała go do czego wsadzić, aby się nie pobrudził! Fajnie, że o tym pomyśleli.
A oto moje pierwsze ciuszki, które zakupiłam. Oczywiście wolałam zakupić ciut większe, bo później może się okazać, że dziecko urodziło się większe niż myślałam... Dokupić zawsze można...
A na niżej załączonym zdjęciu widać otulacz oraz zabawkę/zawieszkę ptaszka oraz dalsza część białych ciuszków :)
Do tego dostałam dwa wkłady: bambus + mikrofibra. Miałam duże szczęście, że cały pakiet wygrałam w konkursie organizowanym przez właśnie tą firmę wraz z "
Izabela Testuje- Konkursy Organizuje". Jeeeee! :)
Zabawkę ptaszka "A ku ku" marki Fisher Price, również zgarnęłam w konkursie zorganizowanym przez
Telewizję WP :) Cena: zaczyna się od 40zł wzwyż.
Gdy pociągnie się główkę ptaszka- ona chowa się... wydając z siebie wibracje. Wprawiając ją w ruch wydaje ciche dźwięki dzwoneczka (taka a'la grzechotka). A czy maluch się nią zainteresuje? To się okaże... Martwi mnie tylko to, że domek jest zbudowany z nawet ciężkiego plastiku. Zobaczymy...
Oprócz testowania, brania udziału w konkursach... na ich platformie możemy poczytać dział z
PORADAMI na różne tematy związane z macierzyństwem, zdrowiem, pielęgnacją itp.
W tej edycji do zdobycia jest 20 zestawów. Wybiorą 10 testerek oraz 10 organizatorek konkursu! :) Super!
Jeżeli chcecie również spróbować swoich sił i szczęścia to zachęcam, aby również przystąpić do Blogosfery Canpol :) Więcej szczegółów znajdziecie na ich stronie:
KLIK.
Buziaki :*