Wybieramy materac dla niemowlaka - dziecka

To pytanie często zadają sobie rodzice: 

"Jaki materac powinniśmy wybrać dla naszego dziecka?"

Osobiście miałam ogromny mętlik w głowie. Wybór na rynku jest bardzo duży. Dosłownie "przewaliłam" cały Internet w poszukiwaniu dobrego materaca w rozsądnej cenie. Różnorodność warstw, materiałów, grubości, wielkości, konstrukcji, wagi dziecka itp. Uff! Co tu wybrać? Szukałam złotego środka. Dobry jakościowo - za przystępną cenę. Każdy ma swój budżet, z którym musi się liczyć.

Jak wiemy małe dziecko (noworodek czy niemowlak), większość swojego czasu spędza właśnie w łóżeczku, dlatego warto zapewnić mu komfort podczas snu. Zaleca się materac sprężysty, czyli średnio-twardy / średnio-miękki, aby ciało miało podparcie na całej długości.

Producenci często zachwalają swoje produkty w niebiosa, chociaż nie powinny się one nawet znaleźć na rynku! Każdy napisze o sobie w samych superlatywach, aby osiągnąć sukces, rozgłos i nachapać się mamonom na prawo i lewo. Kasa rządzi! Nie ma co ukrywać!
Musimy sami przeanalizować rynek i wybrać złoty środek. Tak będzie najrozsądniej. A jak źle wybierzemy? Trudno! Człowiek uczy się na swoich błędach. Czasami nie warto wierzyć na oślep reklamom, bo może się zdarzyć, że się sparzymy.

Nie będę  szczegółowo rozpisywała rodzajów wypełnień, materaców itp., które znajdują się na rynku. Podam przykład na swoim wyborze. Tak będzie najlepiej.

Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze?
- gęstość. Unikajmy materacy o niskiej gęstości, ze względu na nierównomierne podparcie ciała dziecka, pod względem ułożenia. Ciężar ciała, powinien rozkładać się równomiernie na całej długości, aby nie powstały wgniecenia. Wtedy ulżymy kręgosłupowi i ewentualnych x-letnich skutków ubocznych;
- opinie użytkowników danego produktu na różnych stronach (musimy brać pod uwagę, że często pozytywne lub negatywne opinie wystawiane są przez konkurencyjne firmy lub posty sponsorowane);
- czy dany produkt posiada atesty / certyfikaty, które potwierdzają m.in. bezpieczeństwo wykonania, wykorzystanie niezagrażających substancji w produktach dziecięcych (np.: Instytut Matki i Dziecka, Centrum Zdrowia Dziecka, PZH, Oeko-tex Standard 100)
- rodzaj pokrowca, który okrywa nasz materac. Materac może być przewiewny, ale pokrowiec go okrywający już nie...
- brak pikowań, które mogą zaburzać prawidłowe podparcie (jak widać, mój materac ma lekkie przeszycia, ale nie pikowania z rowkami);

Ja napiszę o swoim wyborze, który dokonałam z mężem w 2017 roku... 

Jakie materace odrzuciłam na samym początku i dlaczego?

Na pierwszym miejscu odpadł materac kokos-gryka. Zdaniem rodziców, którzy z nich korzystali, jak i opinii wrocławskiej położnej z warsztatów, na które uczęszczałam:

1. Źle użytkowany, przechowywany (nawet na magazynie w sklepie) dochodziło do zagnieżdżenia się "robaczków" w części gryki. 

2. Zamoczony wydziela nieprzyjemny zapach, którego bardzo ciężko jest się pozbyć.

Na drugim miejscu odpadły materace kokosowe. Dlaczego?

Rodzice skarżyli się na "trzeszczenia", kiedy ich dziecko przewracało się w łóżeczku, co nie było komfortowe i przyjemne. 

Osobiście nie sprawdzałam, lecz posiadałam becik, który miał wyjmowane usztywnienie z warstwy kokosu. Był nieprzyjemny, czasami również zdarzyło się, że włókno kokosa przebiło materiał, co mogło uwierać małego brzdąca. Z pewnością każdy z nas nie byłby zadowolony, gdyby coś go uwierało. Materaca nie miałam, ale becik z takim wkładem z pewnością nie kupię.
Pamiętajmy, że prawdziwy kokos nie kosztuje grosze, więc jeżeli zdecydujecie się na taki- to lepiej zapłacić ok. 200zł.
Trzeba też pamiętać, że naturalne wkłady w materacach mogą uczulać, jak i te z pianki poliuretanowej.

Położna z warsztatów, twierdziła, że najlepsze są lateksowe, a nawet te najzwyklejsze piankowe, niż gryka/kokos.

Niektórzy uznają, że kokos lub gryka są EKO, produkt najbliższy naturze, więc chyba najlepszy.
To zależy...

Mam wrażenie, że dzisiejsze dzieci są bardziej delikatniejsze, narażone na uczulenia i inne alergeny. Nie mamy gwarancji, że po zakupie materacyka np. z kokosa nie uczuli naszej pociechy. A ja nie miałam czasu, sił, ochoty a przede wszystkim pieniędzy na takie eksperymenty.

Ale jaka jest prawda? Sam zdecyduj! Każdy chce wszystkiego, co tylko najlepsze dla swojej pociechy. Z pewnością komuś podpasuje materac ekologiczny, ktoś postawi na ten najtańszy - piankowy, a ktoś zakupi lateksowy lub inny. 

Ja postanowiłam wybrać bezpieczną opcję. Lateks. Kupiłam materac wykonany z jednolitej perforowanej płyty lateksowej, średnio-miękki o grubości ok. 9 cm. Czy jest średnio-miękki? Dla mnie mięciutki, myślałam, że będzie twardszy. Jest on dwustronny, produkt polski z 10 letnią gwarancją. Niby wyrób medyczny, który posiada atesty i certyfikaty. 

Zapłaciłam za niego ok. 260 zł (w 2017 roku / z dostawą do domu). Wahałam się między dwoma firmami Hevea a Vitmat. Wybrałam Vitmat'a, ponieważ był troszeczkę tańszy od Hevea, a dla mnie liczył się wtedy każdy grosz. Wyprawka dla dziecka sporo kosztuje! Wózek, łóżeczko, materac itp.! Ogromne koszta.

Dlaczego lateks? Czytałam wiele obaw rodziców, że przecież lateks to samo zło! Przez niego dziecko się poci, nie przepuszcza powietrza! Bo sama nazwa na to wskazuje- lateks.

Według producentów materace lateksowe są antyalergiczne, ze względu na panujące w nim środowisko wolne od grzybów, roztoczy i alergenów. ALE UWAGA! Jest i lateks naturalny, który może wywoływać reakcje alergiczne! I WEŹ TU RODZICU ZADECYDUJ!

My swój materac używamy już ponad 9 miesięcy i aktualnie nie zauważyłam odkształceń itp.
A w razie czego mam paragon i niby ową gwarancję. Hmm... Ciekawe.

Jedno jest pewne... Nie kupiłabym materaca po innym dziecku. Dlaczego? Ponieważ taki materac może być już wyrobiony, posiadający odkształcenia, jak i ze względów higienicznych.

Firma, firmie nie równa... Każdy wykona materac z innych fabrykatów o tej samej nazwie. Jeden pożałuje, drugi ulepszy, a trzeci zachowa umiar. NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ! :-)

A Ty rodzicu jaki materac wybrałeś? Jakie odradzasz i polecasz?
Każdy znajdzie sprzeczne opinie na każdy rodzaj materaca.